całowanie trzeciego oka jest duchowe

Po co niby to całe życie na Ziemi, jeśli nie po to, by kochać?

Kocham kochać i kocham być kochaną. Kocham o tym pisać.

Czy to nie miłość sprawia, że nasze życie w ogóle ma sens ?

Miłość pod każdą postacią, jest dla mnie istotą istnienia w ogóle. Jest to tak pełny wymiar doświadczenia, że ciężko w ogóle porywać się na słowa, żeby o niej pisać. Słowa to tylko formy, ale nie da się słowami ująć istnienia, bycia, stanu spoza rozumowania i form. Istnieję , żeby kochać. Czuję, że właśnie po to tu jesteśmy.

kobieta i mężczyzna połączeni umysłami i duszą

Mamy tak wiele możliwości, żeby doświadczać naszego bycia. Każde uczucie jest doświadczeniem, wszystko co czujemy, sprawia, że możemy się osadzać w rzeczywistości. W jakiś sposób określać. Lubimy czuć mocno te wszystkie stany, które tworzą nasze istnienie namacalnym. Nie widzimy uczuć, jako jednoznacznej formy, której możemy dotknąć, czy ująć w dłonie, ale kiedy chwytamy dłoń Najbliższej Osoby, wiemy, po prostu wiemy, że Ona istnieje w naszym Istnieniu na zupełnie innym, głębszym, niedotykalnym, lecz pełnowymiarowym poziomie. Poza formą i czasem, energia łączy się w potężne Istoty. Ciało doświadcza na swój – jednak ograniczony sposób – drugiej osoby. Oczy błyszczą, kiedy na nią patrzymy , twarz przybiera najczulszego wyrazu, serce rwie się do grania tej samej, wspólnej melodii.

Ciało tęskni za dotykiem , chce poczuć ciepło skory i połączyć się w tańcu do tego samego bicia serc.

Gdy zamykam oczy i nie czuję Tego Ukochanego Ciała, jakaś moja część rzeczywiście pragnie tego spotkania na wymiarze cielesnym. Tak, w jakieś części jestem także swoim ciałem, to moje narzędzie poznawcze.

Para w objęciach na plaży

Ale kiedy zamykam oczy i wyłączam to swoje narzędzie poznawcze, to na tym głębokim wymiarze, wciąż wiem, że On obok mnie jest. Nie ciałem , ale zupełnie blisko, bo w Sercu, a w tej przestrzeni nie istnieje … przestrzeń. To wymiar, którego nie obejmuje ludzki wzrok ani nawet umysł, bo tam się dzieje życie, gdzie umysł gubi swoje częstotliwości.

Serce sięga znacznie dalej niż powłoka skórna może poznać. Ale kiedy Dusze są połączone, nie da się nie czuć, że ta osoba jest blisko. Za zamknięciem oczu kryje się wymiar, którego nie obejmiemy niczym innym. Mistyczne połączenie dusz istnieje na wielu wymiarach i jestem pewna, że każdy człowiek, którego spotykamy na swojej drodze, jest z nami połączony. Chciałabym czasem, żeby to nie była prawda, żebym mogła nazwać wszystkie nasze poprzednie związki pomyłkami, stratą czasu, błędem systemu. Ale te wszystkie związki doprowadziły nas do miejsca, w którym mogliśmy się spotkać, w takiej formie i stanie, w jakim pokochaliśmy się tak, jak nigdy przedtem. Czy to nie paradoks, że trochę zawdzięczamy swoim byłym partnerom swoje obecne szczęście? Nie jesteśmy już z nimi. Nie jesteśmy już tamtymi ludźmi. Każda Miłość jest pierwsza.  Każda Miłość jest prawdziwa. Prawdziwa na tamten stan – z wtedy, ale nigdy potem już nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, bo nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, rozumiesz? Przecież wszystko płynie i nie ma żadnej stałej. Codziennie wybierasz osobę, z którą idziesz przez życie. Czy to nie cud? I jeśli Ona wybiera Ciebie, to macie ogromne szczęście w życiu. 

para spacerująca nad brzegiem morza przytulone małżeństwo na plaży

Wszyscy jesteśmy połączeni naszymi życiorysami i nie ma absolutnie przypadków w tym kogo spotykamy na swojej drodze. Nie mamy przyjaciół ani wrogów, tylko nauczycieli. Całe życie jest ze sobą połączone, a czym jesteśmy my, jeśli nie życiem , które jest w nieustannym ruchu ? Życie to nieustanny proces wzrastania i obniżania, falowania w oceanie uczuć. Woda ma wiele wspólnego w swoich właściwościach z uczuciem. Nie do objęcia, miękka, tak nieuchwytna w swej sile, potężna jak każdy z żywiołów.

A jaka jest miłość 2 ludzi, kiedy postanawiają trwać przy sobie, każdego dnia wybierając, że ta osoba obok, jest najlepszą spośród wszystkich ludzi na Ziemi ?

Nie z wybrakowania czy nudy, a ze świadomej decyzji, że z tą właśnie osobą chcemy się dzielić najlepszą wersją siebie, każdego dnia?

Moje ciało reaguje na jego ciało, jakby wreszcie znalazło swój dom. Mieszkam w swoim ciele i pragnę obok niego tej drugiej cegiełki, która go ze mną zbuduje.

Dom to ciepło i zapach skóry, to poranna pościel skąpana w świetle wstającego dnia i głos w uchu o tym, że dziś jest właśnie ten dzień, by kochać najbardziej w życiu.

Dusza kocha na wieczność, umysł uczy się kochać bez warunków, a ciało chce doświadczać ciała. Jakim cudem jest ludzkie życie, skoro może doświadczać tego wszystkiego na tylu wymiarach.

Łączymy się z ludźmi na wielu płaszczyznach, tych powierzchownych i tych głębszych, czasem nie widzimy, jak nasze relacje nas budują, niekiedy nie chcemy dostrzegać lekcji. Odbieramy ludzi tylko za pomocą głowy, która nie może znaleźć uzasadnienia działania innych osób w sposób logiczny dla nas, a niekiedy wystarczy wyjść z głowy.

Odcinam bodźce i próbuję znaleźć się w innym wymiarze Istnienia, tam, tam głęboko gdzie nie znajduję już słów, by opisać to miejsce.

Chodźmy na spacer brzegiem morza

Łączymy się z ludźmi na wymiarze duchowym, czy tego chcemy czy nie , czy zaprzeczamy naszej naturze czy postanawiamy w pełni doświadczać jej istoty. 

Połączenie żeńskiej i męskiej energii na wymiarze duchowym, jest mistyczne. Połączenie dwóch ciał doświadczeniem duchowym. To święta przestrzeń najbliższego obcowania z Istnieniem, z głębokim życiem, z miłością i samym Bogiem w drugim człowieku. Energie wirują w tańcu przeciwieństw, przyciągając się i oplatając we wspólnym dążeniu do równowagi. Miłość objawia się nam naocznie jako bezkresny ocean, burza Matki Ziemi, ogień , który rozpala się i płonie, powietrze, które porywa lub unosi nad Ziemią.

Miłość jest wszędzie , gdzie sięga wzrok i wiele dalej, gdzie wzrok nie sięga.

Istotą życia jest być w tym przepływie miłości, w tym uniesieniu serca nad Ziemią, w tym ogniu tworzenia z pasją, w tej wibrującej energii życia, z którą możemy tańczyć w ciągłej manifestacji rzeczywistości.

To niesamowita kreacja, doskonały twórczy aspekt, który chce się przejawiać w każdej chwili naszego życia. Jestem by Cię kochać. Jestem by przyjmować Twoją miłość. Dzięki Tobie mogę poznawać siebie na tak wielu wymiarach.

Kocham bycie ze sobą i to tak wiele mi pokazuje, lecz bycie z Tobą jest bezcennym darem, za który moje serce nigdy nie przestanie generować wdzięczności.

Spacer po lesie z mężem

Istota, która stoi przed Tobą, to Miłość w czystej postaci, to wieczne życie, które jest tu po to, aby kochać.

Istotą życia jest być w tym przepływie miłości

Akrojoga na plaży

halo Ziemia

nie możemy teraz

odebrać

bo

trzymamy niebo

Wszystkie zdjęcia z wpisu zrobił nam Michał Wołoszyn. Zobaczcie koniecznie stronę Michała i jego blog ślubny.

Be the change you want to see in the world.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *